środa, 8 kwietnia 2015

KONIEC

ORYGINALNE FANFICTION JUZ OD BARDZO DAWNA NIE JEST DODAWANE, A ROZDZIAŁÓW JEST TYLKO 7.
NIE MA SENSU TŁUMACZYĆ.
PRZEZ CZAS KIEDY TO NIE PISAŁAM PODSZKOLIŁAM SIĘ TROCHĘ W ANGIELSKIM I LEPIEJ SKŁADAM ZDANIA, WIĘC MOŻE KIEDYŚ WRÓCĘ Z WŁASNYM FANFICTION.

PRZEPRASZAM.

sobota, 13 września 2014

TO NIE ROZDZIAŁ.

DZISIAJ MAMY URODZINY NIALLA!

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO KOCHANIE! <3

Z TEJ OKAZJI NIECH KAŻDY WCHODZI NA TT I DODAJEMY WSZĘDZIE HASHTAG #HAPPYBIRTHDAYNIALLFROMPOLAND
ALBO
#WHEREWEGOTODAYMARK (+ZMIENIAMY NAZWE NA NAZWE Z JAKIMS DUZYM MIASTEM NP. NIALL FROM KRAKOW) - jest to międzynarodowa akcja!

HAPPY BIRTHDAY NIALLER! xx

piątek, 29 sierpnia 2014

..

UWAGA!
Wieem, że to jest blog o Justinie, ale chciałabym przypomnieć, że dzisiaj urodziny obchodzi JEDYNY I NIEPOWTARZALNY  LIAM (THE BATMAN, DADDY, MAN IN BLACK) PAYNE!!
Wszystkiego najlepszego kochanie!
Pozdrawiam wszystkie fanki, które tak jak ja przeżywają ten dzień!
Ludzie, jeśli macie twittera to teraz wchodźcie i czekam na jak najwiekszy spam haslem 
Kochajmy Liamaa w każdym wydaniu!




A tak poza tym to chciałam wszystkim Directioners pokazać filmik, na który dzisiaj przez przypadek wpadłam. Trwa nie całe 1,5 minuty, a ja juz sie zdazyłam popłakać!
https://www.youtube.com/watch?v=JJLKvFPzqC0



-----
Jeśłi są chętni do tłumaczenia tego to proszę o komentarze!

sobota, 23 sierpnia 2014

HALO.

Pewnie ten kto tu zagląda zauważył, że dawno nie było tutaj nowego rozdziału.
Sprostuję, że po prostu nie mam czasu na tłumaczenie tego.
Mam spore problemy rodzinne, a poza tym całe wakacje spędziłam w rozjazdach.
Jeśli jest chętna osoba do pomocy w tłumaczeniu to niech się odezwie na TT.


UWAGA!
mam nowego twittera : @maarkexi

chętni pisać.
Jeśli jesteś osobą, która nie ma konta na twitterze to po prostu skomentuj ten post, a ja kiedy to zobaczę to dam Ci jakieś namiary na mnie.

Pozdrawiam i przepraszam :( ;*

poniedziałek, 23 czerwca 2014

Three.

Blog "A" dał nam przerwę od wtorku, dzięki Bogu. Dzisiaj jest piątek i Brandon Campbell, jeden z luzaków, urządza coroczną imprezę u niego. Jedynie dla Juniorów i Seniorów. Co oznacza, że tego lata ja i Sam idziemy. Miałyśmy się przygotować u Sam biorąc pod uwagę, że nie było sposobu, by mój brat pozwolił mi iść w tym co mam na sobie. Dotarłyśmy do Brandona jakoś o 21.45, a miejsce już było pełne ludzi. Niektórych z nich znałam, innych nie. Impreza była w pełnym rozkwicie; pijane dziewczyny wiszące na "gorących" facetach Muzyka rozbrzmiewała. Kiedy weszłyśmy do środka razem z Sam udałyśmy się do kuchni po jakieś drinki. Chciałam już wrócić do salonu kiedy wpadłam prosto na kogoś rozlewając na niego napój.
"O mój Boże! Przepraszam, ja naprawdę nie patrzyłam i .." Spojrzałam w górę i zamarłam. Przede mną był nie kto inny niż sam bóg seksu, Tom McKnight. Sweet baby Jezus.
"Jest w porządku. Jesteś Ariana prawda?" Uśmiechnął się do mnie. O matko! Ten uśmiech!
"Uh tak .. jestem. A ty jesteś Tom." Jak mogłam zabrzmieć tak głupio?
"Chcesz wyjść na zewnątrz? Robi się tu trochę tłoczno .." Spojrzał na mnie, pełen nadziei.
Umh. Cholera tak! Chcę iść z tobą na zewnątrz bogu seksu! OK Ariana zachowuj się normalnie. To tylko facet. Gorący facet.
"Jasne .." Uśmiechnęłam się do niego i wyszliśmy na zewnątrz. Byłam w nim zakochana od mojego pierwszego roku, widziałam go na meczu koszykówki, ale był w drużynie przeciwnej. Jednak był jak marzenie.
"Więc, jak to się stało, że jesteś na imprezach wszystkich dzieciaków z Central, skoro sam chodzisz do St Mike?" Zapytałam go, rozpoczynając rozmowę, gdy milczenie stało się niezręczne.
"Myślę, że po prostu lubię imprezy i poznawanie pięknych dziewczyn, jak ty." Uśmiechnął się do mnie ponownie. Nie mogłam nic na to poradzić, ale z moich ust wydostał się chichot. O mój Boże. Ari, STOP.
"Widzę. Zazwyczaj nie lubię samotnie chodzić na imprezy. I przyszłam tu dzisiaj, ponieważ moja najlepsza przyjaciółka w zasadzie zmusiła mnie."
"Cóż, cieszę się, że zdecydowałaś się przyjść dziś wieczorem." Dlaczego on jest taki idealny? Staliśmy na zewnątrz, opierając się o ścianę, po prostu dobrze się bawiąc. Nie, żeby to trwało długo.
"Żerujesz na kolejnych niewinnych dziewczętach McKnight? Myślałam, że poszedłeś do jakiejś typu dziwka." Justin zadrwił, kiedy pojawił się przed nami. Czy on chce zrujnować to na co czekałam trzy lata?
"Nie każdy ma ten sam gust na dziewczyny, jak ty, Bieber. Faktycznie mam standardy." Tom spojrzał wstecz na Justina.
"Naprawdę? Te standardy to laski innych facetów, prawda?"
"Nie jestem tobą, Bieber."
Byli coraz bliżej siebie. Justin był gotowy uderzyć Toma, a Tom oddać mu w twarz. O mój Boże, proszę nie walczcie. Proszę. Chwyciłam rękę Toma, próbując wyciągnąć go trochę z dala od Justina.
"Tom, zostaw go. To nie jest tego warte." Udało mi się odciągnąć go trochę.
"Posłuchaj jej McKnight. Nie chcę zrujnować tych pięknych twarzy, które teraz mamy? Och, i Ari? Chciałbym obejrzeć to, co z nim zrobisz. Nie chcesz złapać chlamydii, prawda?" Justin w zasadzie zjechał wzrokiem Toma. Jego twarz zaczerwieniła się ze złości.
"Co powiedziałeś?" Tom znów się wściekł.
"Myślę, że St Mike nie widział jeszcze bloga "A'? Wszyscy wiemy, że związałeś się z Christin'ą Smith. Ma chlamydie. Lepiej się przebadaj McKnight." Justin po prostu śmiał się, kiedy odchodził.
"Przepraszam za niego. On jest jakby ... nie wiem. Nadopiekuńczy, chyba? Jeśli widział co dzieje między nami i nic by nie zrobił to mój brat by go zabił. To trochę denerwujące." Próbowałam wyjaśnić, co się stało.
"Jest w porządku Ariana. To nie twoja wina, to Bieber jest palantem." Uścisnął mnie i spojrzał  ze współczuciem. "I prawie zapomniałem, że jesteś siostrą Dominika Calantini. Jesteście tak różni." Roześmiał się niezręcznie.
"Co masz na myśli? Myślę, że jesteśmy różni. Mam na myśli, że jest facetem, a ja jestem dziewczyną. Mam rude włosy, jestem mniejsza. Ale poza tym myślę, że wyglądamy bardzo podobnie." Śmiałam się, starając się otrząsnąć niezręczność z rozmowy.
"Chodzi mi o to, że on jest kompletnym dupkiem, który śpi z wszystkimi laskami wokół. A ty jesteś ta cicha laska, która się denerwuje, kiedy jest w centrum uwagi." Patrzył na mnie uważnie.
"Jaa. .. Myślę, że masz rację. Jestem zaufana w rodzinie." Roześmiałam się.
"Chcesz wejść do środka?" Zapytał mnie, jak gdyby był chętny, aby wrócić tam, unikając tego napięcia.
"Nie, to jest w porządku. Idź. Będę tam za chwilę." Uśmiechnęłam się do niego, a gdy wszedł do środka odetchnęłam z ulgą. Czy to wszystko dzieje się samo. Gosh. Co ktoś może o tym powiedzieć, dramat?
Dziesięć minut później weszłam do środka. Ludzie byli jeszcze bardziej pijani niż były wcześniej. Rozejrzałam się w poszukiwaniu Toma. I w końcu znalazłam go. Tańczył. Z inną dziewczyną, wyglądała na pijaną i nie mogłam zobaczyć jej twarzy. Spojrzałam w dół na swoje buty, a kiedy podniosłam wzrok w górę oni mieli ręce pełne roboty, z resztą usta również. Wow. Myślę, że wszyscy faceci to gracze. Kiedy w końcu odsunęli się od siebie miałam wgląd w twarz dziewczyny. I to nie był nikt inny, jak Elizabeth Gold. Człowieku, wyglądała jak dziwka, jak zawsze. Wtedy zachciało mi się płakać. Chciałam iść do domu. I to jest to, co zrobiłam. Napisałam sms-a do Sam, mówiąc, że nie czuję się dobrze i zostawiłam ją tam. Tak szybko, jak mogłam wlazłam do łóżka, nie zadając sobie trudu, aby się przebrać i po prostu leżałam. Cieszę się, że nie zobaczę twarzy tej kurwy jutro.
Patrzyłam tak tępo w sufit mojej sypialni dobre 45 minut, gdy usłyszałam pukanie. Nie czułam się na siłach żeby rozmawiać teraz z kimkolwiek
"Odejdź". I mruknęłam, chowając głowę w moje poduszki.
"Nie ma szans Ari. Nic ci nie jest? Sam mi powiedziała, że nie czujesz się dobrze .." Justin mówił cicho, jak wchodził do mojego pokoju i siadał z boku łóżka. Odwróciłam się do niego.
"Czuję się dobrze. Było po prostu zbyt duszno w tym miejscu, i byłam zmęczona." Kłamałam przez zęby. Dorastanie z Justinem sprawiło, że oboje nauczyliśmy się trochę o sobie nawzajem. Jakby wiedział, kiedy upadam, a ja wiedziałam, kiedy on potrzebował kogoś, kiedy miał się załamać.
"C'mon Ari, powiedz mi, co jest nie tak? Proszę .." Użył swojego najsłodszego głosu i zrobił oczy jak niemowlak. Jak ktoś mógłby mu odmówić?
"Nic mi nie jest Justin, zaufaj mi, dobrze? Jestem dużą dziewczynką. Nie mam już 14 lat".
"Czy McKnight coś ci zrobił? Czy on cię skrzywdził? Bo jeśli dotknął Cię Ari.. przysięgam na Boga..." Przerwałam mu.
"Justin nie! On nic nie zrobił! Faktycznie, po twojej wypowiedzi wszedł do środka, a ja zostałam na trochę na powietrzu, poszłam z powrotem, zaczęłam mieć mdłości, więc wróciłam do domu. To jest to." Westchnęłam, czasami na prawdę działał mi na nerwy.
"W porządku, po prostu chciałem się upewnić. Pozwolę ci spać. Zobaczenia jutro Ari". Wstał, kierując się do drzwi.
"Dobranoc Justin."
"Słodkich snów mała." Uśmiechnął się, wyszedł i zamknął drzwi na klucz. Czułam się dziwnie. Odkąd razem z Sam zaczęłam szkołę to zdałam sobie sprawę, jak wielkim graczem Justin może być Zawsze używam jego pełnego imienia i nazwiska; Justin. Wcześniej miałam tak wiele pseudonimów dla niego. Tak jak on dla mnie. Ale myślę, że po prostu zniknęły, gdy szkoła się zaczęła. Brakuje mi trochę dawnych czasów. Kiedy nie musisz się martwić o szkołę, lub swój wygląd. Kiedy życie stało się tak ciężkie?
----------------------------------
Rozdział tłumaczony bardzo szybko.
Przepraszam, jeśli będzie tu dużo błędów.
Zapraszam na TT instagrama facebook'a itd.
Przepraszam za zwłokę.

środa, 11 czerwca 2014

Two.

~Wygląda na to, Lizzy się wylizała. Nie tylko był to Twój pierwszy dzień z powrotem dziwki, to także dzień, w którym Christina Smith spóźniła się do szkoły o dwie godziny. Gdzie była ta pani, zapytasz? Cóż, to nie jest oczywiste? Była w klinice. Źródła zbliżone do domu, powiedziały mi, że Christy Smith ma duże C*. Z iloma facetami przespała się tego lata? Myślę, że dowiemy się, gdy zobaczymy ilość pacjentów w klinice. Sweet Dreams Stratford. 
Kiss Kiss
            ~A.
Ten człowiek "A" dodał posta ponownie. Wow. Zawsze wiedziałam kogo Elizabeth miała wokół siebie, ale nigdy nie myślałam, że taki szczur jest jej "najlepszym przyjacielem". Jest dwudziesta pierwsza, a ja już jestem zmęczona. Nie chcę iść jutro do szkoły. To mnie nudzi.

"Ari, chodź tu!" Czego chce teraz? Boże..

"Co jest Dom?" Weszłam do jego pokoju, on siedział na łóżku ze swoim Mac przed sobą. Chyba też czyta blog.

"Widziałaś to?! Christina ma chlamydie*! To źle! Bardzo źle!" Zaczął wariować. Czekaj ... O mój Boże, on spał z nią.

"Nie spałeś z nią, prawda?" Spojrzałam na niego z niepokojem.

"Oczywiście, że tak! Domówka, alkohol, gorące dziewczyny na mnie. Jak mogłem nie? A teraz ma ... a może mam ... Jeśli mama i tata się dowiedzą, zamordują mnie! "

To prawda. Mama będzie bardzo rozczarowana. Powiem ci coś o naszej mamie; wierzyła w czystość przed małżeństwem. Jeśli kiedykolwiek dowiedziałaby się, że Dominic spał z kimś, myślę, że będzie to jej koniec. Nie żeby coś, jestem dziewicą. Jedyne co robiłam z chłopakami to całowanie się. Tato, on prawdopodobnie udusiłby Dom'a na śmierć, gdyby się dowiedział. Nienawidzi myśleć, że Dom się pieprzył.

"Spójrz Dom, nie martw się, po prostu nie mów im! Będzie dobrze, wątpię nawet, że to masz. " Westchnęłam, próbując go uspokoić.

"Tak, masz rację Ari. Idę spać, dobranoc siostra." Pocałował mnie w głowę przed wejściem na jego łóżko. Powoli wyszedł z jego pokoju i z powrotem do mojego, próbując zasnąć i braku.

***

"Dom? Wychodzisz już do szkoły?" Zapytałam, jak biegałam próbując znaleźć jakieś moje buty. Sam nie mogła po mnie dzisiaj przyjechać, bo jej samochód jest w warsztacie.

"Jeszcze nie, Justin nas zawiezie dzisiaj. Dlaczego?" Świetnie. Teraz mam zamiar iść.

"Och, nieważne czym. Właśnie miałem zapytać, czy mnie podwieziesz. Samochód Sam jest w warsztacie, ale jeśli jedziesz z Justinem to w porządku. Rozumiem, że Elizabeth będzie jechać z wami też, nie?" Westchnęłam. Moje buty nie były przystosowane do chodzenia. Mój strój też.

"Nie, ona i Justin pokłócili się wczoraj. Możesz jechać z nami, nie będzie miał nic przeciwko." Dom uśmiechnął się do mnie, śmiejąc się i próbowałam umyć zęby i założyć moje buty w tym samym czasie. Jestem taka wielozadaniowa. Uwaga sarkazm.

"Dzięki bracie!"

Usłyszałam samochodów na zewnątrz. Chłopaki są tutaj.

"Ari chodź idziemy, chop chop!" Krzyknął mojego brata z dołu i pobiegłam do samochodu. "Nareszcie".

"Cześć chłopaki". Uśmiechnęłam się. Jestem miłą osobą rano, jeśli mam przyzwoity sen nocy.

"Hej". Wszyscy jednocześnie odpowiedzieli. Wesołe grono co?

***

Matematyka. To było tak zabawne. Nie. Justin jest w mojej klasie. Wraz z Dom'em. Ale siedzą z tyłu, podczas gdy ja siedzę dwa rzędy przed nimi. Mój telefon zawibrował w kieszeni. Patrzyłam, jak wszyscy wyciągają telefony, wpatrując się w ekran, ale dyskretnie, więc nasz nauczyciel nie zauważył. Wtedy usłyszałem oddechy i chichoty. A następnie każdy patrzył na tył sali. Specjalnie na mojego brata. Patrzyłam, jak wstał i wybiegł z klasy, Panie Daniels poszła za nim, mówiąc mu, żeby wrócił z powrotem do środka.

Słyszałam tylko, kiedy wyszła "Spał z nią?" lub "On też to ma!" Wtedy usłyszałam obelgi. Musiałam czytać ten blog. Przestałam wykonywać pracę, aby spojrzeć na bloga.

~To właśnie to. Wygląda na naszego własnego dobrego chłopca, Dominic Calantini był jednym z wielu facetów, który spał z C. Uważajcie panie. On może mieć duże C . Zastanawiasz się, kto mi to powiedział? Mam swoje sposoby. Dominic nie powiedział tego innym osobom niż jego bliscy przyjaciele; chłopcy w drużynie koszykówki, i jego siostra. Najwyraźniej Dominic zmierza do kliniki po szkole, aby sprawdzić, chlamydie*. Być może jest to ten test, na który dostaniesz pozytywny wynik Dom. Zazwyczaj zdają go dziewczyny. Nie dziś. Chwila suki, moja następna wiadomość może być o tobie.

Kiss Kiss,
                  A~

             -.

Cholera nie. Jak on kurcze dowiedział się o tym? Wstałam, nie chce o tym więcej słyszeć.

"Zamknąć mordy!" Wszyscy po prostu spojrzeli na mnie, nie spodziewałam się, że może byś tak cicho. Popularne dziewczyny wstały i zaczęły rozmawiać o jakichś bzdurach. Kontynuowałam. "Wy dziewczyny mówicie gówniane bzdury o moim bracie, bo spał z dziewczyną, która ma teraz STI. Kogo to obchodzi? Wszystkie jesteście dziwkami, tak. Z wyjątkiem tych, którzy nie zadają sobie nawet trudu żeby spojrzeć na ekran telefonu. A wy? Założę się, że wszyscy spaliście z Christin'ą Smith latem. Więc nie udawajcie, że mój brat był jedyny. Teraz możecie tylko zamknąć ryje i wrócić do swojego nudnego życia. " Skończyłam i usiadłam. Wszystkie pary oczu nadal gapiły się na mnie.

 ***


Siedziałam w domu całą noc . Jak ktoś mógł powiedzieć, co zrobił z mój brat ? To szaleństwo. Pewnie, że był rodzajem gracza, ale nie był złym człowiekiem. Siedział zamknięty w swoim pokoju przez całą noc, nie chcąc wyjść. Mówiąc, że chce być sam. Nawet nie zszedł na kolację. To wtedy zdałam sobie sprawę, że ten "A"  jest poważny. Mówię o odkrywaniu tajemnic większości z nas. I nic nie możemy na to poradzić.




----------------------------------
Chlamydia lub duże C (chyba)* - jedna z chorób wenerycznych przenoszonych drogą płciową
-------------------------------------
WOOW dziękuję za tyle wyświetleń :*
Postaram się dodawać jak najczęściej ;)
Do następnego ;)
POLECAJCIE TEGO BLOGA ZNAJOMYM ! ;***
-------
Ps. mam nadzieję, że nie ma tu jakichś strasznych błędów.

niedziela, 8 czerwca 2014

One.

Siedziałam sama przez cztery lekcje, bez Sam, bo brałam udział głównie w zajęciach dla zaawansowanych z dwunastoma klasami. Jestem cholernie zadowolona, że już lunch. Umieram z głodu. W drodze do mojej szafki kilka osób powiedziało mi "cześć" i minęło, odwróciłam się po przywitaniu, a następnie trzasnęłam w coś. "Uważaj gdzie idziesz kurwa, jesteś przegrana!" Spojrzałam w górę i uświadomiłam sobie, że właśnie weszłam na nikogo innego niż Elizabeth Gold, dziewczynę Justin'a Bieber'a. Lecz używam tego terminu luźno. Zlustrowałam ją od góry do dołu. Dziwka. "Mogę przejść? Naprawdę nie chcę patrzeć na osobę, której twarz została zgwałcona przez pomarańczową farbę." Splunęłam, na nią kiedy mnie odepchnęła. Jej usta wisiały otwarte. Myślę, że ona jest do tego przyzwyczajona, że są szeroko otwarte. Jak pchałam się do mojej szafki słyszałam gwizdy za mną. Och, poważnie nie mogę mieć trochę czasu w ciszy. Rozejrzałam się, wiedząc, kto to był. "Miło cię widzieć, chłopaków też." Przewróciłam oczami.
"Cholera, wyglądasz dobrze, Ari!" Ryan powiedział, kiedy mnie sprawdził. Typowy facet.
"Niech mój brat usłyszy, co mówisz, on cię zabije". I zaśmiałam się do tej myśli.
"Chyba żartujesz, Dom nie zabiłby nawet muchy" Tak Ryan, ty tak myślisz. Tylko uśmiechnęłam się do nich i udałam się na spotkanie z Sam w stołówce.
"Hej SamSam". Usiadłam obok niej przy naszym stoliku. To dziwne, że byłam jej najlepszą przyjaciółką od początku ósmego roku, chociaż wcale nie jesteśmy podobne. Kiedy byliśmy nowymi uczennicami w liceum, usiedliśmy przy stole i nadal tak siedzimy.
"Wiesz, kto wygląda dobrze dzisiaj? Uśmiechnęła się. Och nie. Mogę myśleć tylko o czterech facetach, o których może być mowa. Ryan, Chaz, Dominik lub Justin. Nie masz pojęcia, jakie to irytujące, ponieważ dorastałam z nimi czterema. Dom to mój starszy brat, więc oczywiście faceci byli wokół mnie, nawet gdy byłam mała.
"Nie wiem. Kto? " Powiedziałam, zupełnie niezainteresowana.
"Justin Bieber. Jest jak marzenie. Seksowny. Sposób w jaki rękawy koszuli przylgnęły do jego bicepsu.." to jest to. Mam dość.
"W porządku! Nie muszę tego słyszeć Sam! Proszę oszczędzić mi tego! " Zaśmiała się i wkrótce oboje śmiałyśmy się z niczego.
"Panie,czy nie będzie wam przeszkadzać jeśli się dosiądziemy?" Justin spytał, gdy podszedł do naszego stolika z Chaz'em.
"Hmm, no pewnie. Cokolwiek." I powiedziałam nonszalancko. Nie obchodzi mnie to. Właśnie wtedy, wszystkie nasze telefony zawibrowały. To dziwne.
"Uh Oh. To blog "A" ponownie .. i zastanawiam się, kogo tym razem osrali". Justin prychnął. Oczywiście, że blog głównie opisywał długoterminowe zdrady jego dziewczyny i jej szmacenie się z jego kumplami.
"Co tym razem? Nawet nie chcę patrzeć." Justin powiedział. Byłem ciekawa, jakie tajemnice tym razem ujawnił bloger.
"Daj. Pozwól mi to przeczytać." Rzekłam do niego, jak podał mi swój telefon. Spojrzałam na ekran i zaczęłam czytać na głos.

~Witam suki, jestem z powrotem. Nie sądzę, by warto zostawić wszystko do jutra, a ty? Nie jestem aż taką suką. Odkąd zacząłem wyszukiwać brudy, chcecie wiedzieć, co odkryłem? To miejsce jest pełne kłamców, oszustów i dziwek. Każdy ma swoją tajemnicę. Nie martw się, gdy skończę z wami nie będzie żadnych tajemnic w Stratford. Moim celem tutaj, nie jest uczynienie Cię najgorszym z wszystkich, lub po prostu spowodowaniem, że wszyscy cię znienawidzą. To, aby pokazać wszystkim prawdę. Robię to dla twojego dobra. Lizzy, kochanie? , Twój strój nie jest dokładnie odpowiedni do szkoły, prawda kochanie? A może spotkanie McKnight zaraz po? Myślę, że to dlatego wpadasz do domu z Beau. co? Justin kochanie, przestań zaprzeczać, Twoja cenna dziewczyna jest kurwą. Chcesz, udowodnię Ci, że związała się z Tomem? Tutaj jest. Jeśli chcesz, żebym cię zatrzymał od kierowania Elizabeth, lepiej daj mi trochę brudu. Będzie tylko gorzej z wami dziwki. 
Kiss Kiss,
                -A.~

Kiedy już skończyłam czytać, spojrzałam w górę i zobaczyłam twarz Justin'a. Wyglądał na ... zranionego? Chwycił swój telefon i ruszył ze stołówki, wygląda na to, że miał płakać. Może on jest graczem i kretynem, ale znam good małego, był jak drugi brat do mnie. Szybko wstałam i pobiegłam za nim. Potrzebował kogoś, i to nie był jeden z jego kumpli.
"Justin! Stop!" Krzyknęłam, kiedy szedł coraz szybciej i dalej ode mnie. Nie posłuchał.
"Justin na Boga, zatrzymaj się kurwa teraz!" Wrzasnęłam głośno, tym razem się zatrzymał. dziękuję kurwa.
"Co?!" Krzyknął. Jego głos był niski i zimny.
"Ja po prostu, ja ... Wszystko w porządku?" Delikatnie potarłam jego ramię uspokajająco. Wyglądał, jak załamany.
"Czuję się dobrze. Jestem po prostu wkurzony, że kiedykolwiek ta dziwka była w pobliżu mojego penisa. Zwłaszcza jeśli pieprzyła się z McKnight'em. Pewnie mają  STI* czy coś." Szydził.

Nie byłam przekonana. A on o tym wiedział. "W porządku. Jeśli jesteś pewien, że jest w porządku, wrócę powrotem, zostawiłam torbę i telefon. Zobaczymy się później Justin. Wiesz, gdzie jestem, jeśli zechcesz pogadać." Powiedziałam i odeszłam. Nienawidziłam, że działał w ten sposób. ale to jest po prostu on.
"Ariana" usłyszałam, jak moje imię jest wymawiane przez dziwkę.
"Czego chcesz, Gold?" Splunęłam na nią, wiedząc dobrze, że chciała mnie bardzo rozdrażnić.
"Dlaczego wybiegłaś za Justin'em? Pomyślałaś, że ma zamiar być z Tobą, po tym, co powiedział, ten głupi blog o mnie? Ha. Jak słodko!" zaśmiała się, a jej sługusy poszły jej śladem.
"Faktycznie nie zgadza się. Nie jestem zdesperowana. Byłam po prostu miła i zobaczyłam, czy jest w porządku. Mimo wszystko, jeśli byłabym w jego miejscu byłabym bardzo zła, że moja dziewczyna to tak naprawdę kawał ścierwa, prawda ? Uciszyłam ją.
"Co ty do mnie powiedziałaś?" Spojrzała na mnie z przerażeniem, jak gdybym właśnie kogoś zabiła.
"Myślę, że mnie słyszałaś." Po prostu powiedziałam i podeszłam do miejsca, gdzie Sam i Ryan siedzieli.

Liceum będzie moją śmiercią. Tu jest po prostu zbyt dużo dramatów i wygląda na to, że w tym roku wszystko będzie tylko iść z górki.
 
---------------
STI* - sexually transmitted infections , czyli infekcja przenoszona drogą płciową.
------------------
@KasiaaWerem
Pozdro manekiny :*
Ktoś w ogóle czyta? ;_:
do następnego